Usta w podkówkę wygięte
Oczy zapłakane
Palce guzikiem zajęte
Gdzie oczy kochane?
A zawsze się one śmiały
W drogiej Matki twarzy
Czego gdzieś się zapodziały
O Jej rękach marzy
Opieka obcych chwilowa
Robią smutne miny
Dziecko płacze wciąż od nowa
Od płaczu aż siny
Chętnie za Matką by poszło
Bo tutaj jest w męce
Do domu już prawie doszło
Gdzie Mamo twe ręce
Kończy na wsi się gościniec
Żywot tu nie słodki
Dobry będzie sierociniec
Radzą stare ciotki
Kłopot będą z głowy miały
I będą bez winy
Do pasienia jeszcze mały
Miłosierdzie gminy