Poszedłem na mszę w intencji
Bliskiego co odszedł
I bez żadnych konsekwencji
Proboszcz blisko podszedł
Widać ze to starszy człowiek
Bardzo schorowany
Patrzył spod przymkniętych powiek
Na kościół zadbany
Ktoś do ucha mi powiedział
Że od nas odchodzi
Z początku jam nie dowierzał
Ale są już młodzi
Daj im Boże, aby mieli
Wzór tego kapłana
Bo nie tylko przy niedzieli
Świątynia zadbana
Zostawia tutaj dorobek
Co dostał od życia
A robił niby parobek
Nic tu do ukrycia
Nie chcę, aby on to odczuł
Że go stąd wygnano
Ale wdzięczność Rudzian odczuł
Modlę się co rano
Nie wiem Boże, czy odejdzie
Ten co tyle zrobił
Do ludzkiej pamięci wejdzie
Bo Rudy ozdobił
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz