wtorek, 8 czerwca 2010

Spotkanie z Kazikiem

Jestem wzrostem mały

Nie żadne „chłopisko"

Losy jednak dały

Że Go znałem blisko

 

Syn mego kolegi

Został wyświęcony

Bracia nie "lebiegi"

Los dobry życzony

 

Reszta też mi znana

Lecz wspomnę Grzegorza

Bo namalowana

Nawet Matka Boża

 

Szedłem raz po parku

A jeszcze chodziłem

Spotkanie w podarku

Choć się nie modliłem

 

Koło mnie przechodził

Zapomnieć też można

Uśmiechem nagrodził

Widać że rozpoznał

 

Wyglądał zwyczajnie

Zmarszczka zeszła z czoła

Że poznał to "fajnie"

Choć szedł do kościoła

 

Ja też nie zapomnę

Wola moja taka

Ale często wspomnę

Księdza Tomasiaka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz